czwartek, 1 października 2009

Premie

PZPN przyznaje kilkudziesięciotysięczne premie
Ostatnio przeczytałem newsa, w którym jest mowa o bardzo wysokich premiach dla zarządu PZPN wynoszących od 20 tysięcy dla mniej ważnych członków zarządu do 80 tysięcy dla takich super członków jak Piechniczek.
Skąd takie wysokie premie? Gdy wisi nad nami dziura budżetowa i każda nierozważnie wydana złotówka z budżetu tę dziurę powiększa.
Jak to możliwe żeby nagradzać ekipę, która przegrywa eliminacje do Mistrzostw Świata?
Zamiast wszystkich po kolei wyrzucić na zbity pysk i puścić z torbami to ten rząd pozwala na takie marnotrawstwo państwowych pieniędzy i obdarowuje nimi nieudaczników, którzy nie dość, że swoimi działaniami uniemożliwili awans na Mundial to jeszcze narazili polską piłkę NA MILIONOWE STRATY, bo brak awansu narodowej reprezentacji to także brak kilkudziesięciu milionów, które reprezentacje dostają od FIFA za sam udział w mistrzostwach świata.
W jakim my kraju żyjemy, że takie nadużycia są możliwe? Przecież w żadnym normalnym państwie jest nie do pomyślenia żeby ludzie, którzy przynoszą firmie czy państwu straty byli jeszcze dodatkowo nagradzani. Normalnie pracujący człowiek na państwowej posadzie liczyć co najwyżej na trzynastkę, żadnej premii nigdy nie dostanie choćby nie wiem jakim był pracownikiem. Ale zarządy, spółki obdarzają się milionowymi premiami za nic.
Tylko u nas jest to możliwe, bo rządzi nami układ, który się nie zmienia, przechodzą tylko od partii do partii a ludzie ci sami. Pawlak już był w rządzie, Tusk również i znowu są i jeżeli nic się nie zmieni za kilka lat znowu powrócą.
Ale miało być o sporcie, ale niestety góra sportu to nie sport tylko polityka i tacy tam będą ludzie, jakich wybiorą politycy. A jacy to są ludzie to widzimy po ich pracy, pracy? Niestety ja nie widzę żadnej pracy, za która przysługiwała, by im premia.
Obecnie premia należy się Polskiemu związkowi siatkówki za złoty medal siatkarzy i związkowi lekkiej atletyki za najlepszy od lat wynik na mistrzostwach swiata.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz