poniedziałek, 5 kwietnia 2010

gp malezji

- Trzeba realistycznie oceniać cały weekend. Przed nim czwarte miejsce bralibyśmy w ciemno - powiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Robert Kubica. Polak w GP Malezji uplasował się tuż poza podium.

PRZEGLĄD SPORTOWY: Jest pan zadowolony z czwartego miejsca w Grand Prix Malezji?
ROBERT KUBICA: Podium byłoby lepsze, a najlepsza wygrana, ale trzeba realistycznie oceniać cały weekend. Przed nim czwarte miejsce bralibyśmy w ciemno. Udały się nam dobre kwalifikacje i w wyścigu zdobyliśmy dużo punktów. Więcej nie mogliśmy oczekiwać.

PS: Kluczem była chyba wysoka pozycja startowa, ale po dwóch pierwszych sesjach szóste miejsce musiało być lekkim rozczarowaniem.
Łatwo można się ekscytować, kiedy w dwóch pierwszych etapach kwalifikacji zajmujesz pierwsze i drugie miejsce, ale szóste pole startowe było dobrym osiągnięciem. Oczywiście czołowa trójka byłaby jeszcze lepsza, a niewiele zabrakło, aby się do niej dostać, ale nie udało się.


Jak pan sądzi, uda się w tym roku wygrać wyścig?
To będzie bardzo trudne. Gdyby udało nam się zniwelować sekundową stratę do najlepszych, byłby to niewiarygodny wyczyn. Oczywiście zwycięstwo jest możliwe. Przy odrobinie szczęścia i wykorzystaniu wszystkich okazji można nadrobić wiele pozycji.

piątek, 2 kwietnia 2010

Wesołych świąt


Wesołych świąt Wielkanocnych