ja mógłbym ich potrenować do euro 2012
i wcale nie nie trzeba być specjalistą żeby przez trzy lata grać sparingi
już można ny zaklepać odpowiednie drużyny do sparingów
zagrałbym ze trzy mecze na początek z San Marino żeby vhłopaki znowu nabrali pewności siebie a potem podniósłbym im poprzeczke i ze dwa mecze z Maltą
gdyby udało się zremisować to znowu poprzeczka do góry i jakieś zgrupowanko w Szwajcarii i kilka meczyków z klubowymi drużynami ze środka tabeli.
żeby chłopcy utrwalili warsztat piłkareski.
Gdyby wyniki były zachęcające to znowu poprzeczka w góre i wyjazd na turne di Indonezji i kilka meczyków z szybkimi i zwinnymi indinezyjczykami na plaży, ja pod parasolem z liści palmy a nasi chłopcy biegający za indonezyjkami po plaży, a gdyby udało im sie jakiś meczyk wygrać to w nagrode do pobliskiej Tajlandi na odnowe biologiczną czyli masaż tajski.
Premier Szydło do opozycji: „Kiedy rozmawiamy o problemach ludzi, to nie
chcecie tego słuchać”.
-
Premier Szydło do opozycji: „Kiedy rozmawiamy o problemach ludzi, to nie
chcecie tego słuchać”.
Na każdy problem chcecie zrobić fundusz, Zrobiliście już ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz