czwartek, 5 maja 2016

Euro 2016

Bilety na Euro 2016 - sprawiedliwe rozdanie?


Autor: PadreBullets


Od połowy grudnia znany jest już system podziału i sposób, jak zdobyć bilety na Euro 2016. Nie jestem zadowolony z podziału uwzględniającego lepszych i gorszych, równych i równiejszych, promujących jednych kibiców nad drugimi. Czy piłka nożna nie jest dla wszystkich? Czy naprawdę są różne sorty ludzi?


Bilety na euro 2016 - nie tylko kasa się liczy

Turnieje typu Mistrzostwa Europy czy Mistrzostwa Świata to gratka dla kibiców piłkarskich z całego świata. Jednocześnie większość z nich chętnie wybrała by się na taki turniej - by kibicować, by odwiedzić inny kraj, by przeżywać emocje na stadionie. Niestety tylko nieliczni zaznają tego zaszczytu, obwarowanego koniecznością zdobycia biletów - co niejednokrotnie graniczy z cudem. Pomijam fakt posiadania odpowiednich środków finansowych zarówno na bilety jak i na całą podróż do kraju-organizatora. Z ekonomicznego punktu widzenia dla mnie - Europejczyka, turniej o mistrzostwo starego kontynentu jest jednak tym bardziej możliwym do zobaczenia na żywo. Na wyjazd (czy też wylot) do Brazylii raczej stać by mnie nie było. Skoro już jestem zdecydowany, finansowo przygotowany na voyage do Francji, muszę tylko spakować bilety. Właśnie bilety, co z nimi? Trzeba je zdobyć - wziąć udział w losowaniu. Na Euro 2012 niestety nie trafiłem, może tym razem się uda? I tak oto dowiaduje się, że moje szanse na zdobycie wymarzonego biletu (a właściwie dwóch, bo fajnie pojechać z kimś) uzależnione już nie są tylko od szczęścia w losowaniu, ale także od posiadania odpowiedniej karty, której nie mam i której założenie dzisiaj już mi w niczym nie pomoże...

Lepsi i gorsi?

Kilka dni po rozlosowaniu grup Euro 2016, rozpocząłem poszukiwania informacji o biletach na turniej. Interesowała mnie cena i sposób ich podziału. Nie trzeba było długo szukać, by na stronie PZPN-u znaleźć najważniejsze informacje w jednym tekście - link do strony PZPN-u. I moim oczom ukazała się najprawdziwsza niesprawiedliwość. Bilety dla wszystkich, lecz dla wybranych. Uprzywilejowani będą posiadacze kart kibica, których jak podaje sekretarz PZPN w jednym z wywiadów, wydano około 23 tysięcy, choć w innych artykułach spotkałem się z informacją o 21 tysiącach. Nieistotna różnica. I tak jest ich bardzo dużo, a biorąc pod uwagę że każdy będzie mógł zamówić do 4 biletów...

Ile mamy biletów?

Po rozlosowaniu grup, wiadomo gdzie Polska reprezentacja zagra i wiadomo jak duża pula biletów zostanie przekazana do rozlosowania kibicom - dzieli i losuje UEFA, ale PZPN poda im wytyczne dla kibiców z naszego kraju. Na stadion w Nicei polscy kibice otrzymają około 6 tysięcy wejściówek, na obiekt liczący około 35 tysięcy miejsc. Tam Polska Reprezentacja zagra z Irlandią Północną. Na stadionie w Marsylii mieszczącym 67 tysięcy osób, do podziału na mecz z Ukrainą będzie w okolicach 12 tysięcy wejściówek. Najwięcej biletów, bo aż około 15 tysięcy zostanie rozdzielonych na mecz Polska - Niemcy, rozgrywany na największym stadionie turnieju - Saint-Denis w Paryżu. Ogólnie każda federacja której reprezentacja zagra na turnieju, dostanie około 16-18% wejściówek względem pojemności stadionu - dotyczy to fazy grupowej. Łącznie będzie to około 33 tysięcy biletów. Niby dużo, niby mało...

Karta lepszego sortu

Każdy posiadacz karty kibica, których jest na pewno ponad 20 tysięcy, będzie promowany w zdobyciu wejściówek. Dopiero kiedy będzie mniej zgłoszeń od posiadaczy kart kibica, wtedy pozostali którzy się zgłoszą będą mieli szansę zdobycia biletów. Więc jeżeli te 20 tysięcy złoży wniosek tylko o 2 bilety każdy, to już będzie 40 tysięcy zgłoszeń na 33 tysiące biletów. Czyli ja będę tym "40 001 zgłoszeniem" które już od kilku tysięcy nie będzie miało szans na bilet. A przecież na pewno wnioski złożyła znacznie więcej osób bez kart. Super. Bycie człowiekiem gorszego sortu jednak do czegoś zobowiązuje.

Tak się zastanawiam jak to jest z tymi Kartami Kibica Reprezentacji Polski. Czemu akurat ci ludzie mają być promowani względem tych którzy nie mają kolejnego plastiku w portfelu. Dlatego, że oni są niby bliżej z Reprezentacją? Gdyby w moim mieście regularnie grała kadra narodowa, to pewnie też bym taką kartę posiadał. Niby nie jest jeszcze wszystko postanowione i być może tylko określony % biletów będzie uprzywilejowany dla posiadaczy kart, ale wszystko ma się rozstrzygnąć dopiero po upłynięciu styczniowego terminu zgłoszeń. Jednak dalej utrzymuję swoją wersję o niesprawiedliwości i wybiórczym traktowaniu fanów reprezentacji.

A czy Ty złożyłeś już wniosek?

Szansa zawsze istnieje. Jeżeli nasz genialny związek piłkarski zdecyduje o zmianie proporcji podziału biletów dla uprzywilejowanych, dzięki czemu np. tylko 60 % otrzymają osoby z kartami kibica, a pozostałe 40% będzie w wolnej puli, to narodzi się nowa nadzieja. Warto więc jednak wziąć udział w tym losowaniu. Formularz zgłoszeniowy dostępny jest pod tym linkiem. Może trafi się jak ślepej kurze ziarno? Zgłoszenia tylko do 18 stycznia. Ja osobiście wybrałem 2 bilety na mecz Polaków z Irlandczykami w Nicei i 2 sztuki na spotkanie Polska -Niemy w Paryżu. Nie ukrywam, że bardziej mi zależy na spotkaniu w stolicy Francji co jest chyba naturalne. Tym bardziej, gdy wierzę w korzystny wynik z mistrzami świata. W sumie nie na rękę mi promowanie i przypominanie o składaniu zgłoszeń (im mniej chętnych tym większa szansa dla mnie), jednak bez wspomnianej zmiany ze strony PZPN-u szansa na "stadionowy kwit" jest niewielka...

Komunikat komunikatowi nie równy

Szansa na zmianę podziału, a więc ograniczenie wejściówek uprzywilejowanych, może zostać wykonana do 18 stycznia. Do tego dnia PZPN może przesłać ostateczną decyzję o sposobu podziału biletów dla Polskich kibiców. Podziału tych około 33 tysięcy sztuk. W mediach pojawiło się mnóstwo informacji o protestach kibiców, o wprowadzaniu w błąd fanów. Pierwotnie PZPN informował, że posiadacze kart nie będą w żaden sposób uprzywilejowani. Przez co wiele osób nie złożyło odpowiednio wcześniej wniosku o taką kartę licząc, że nie będzie im potrzebna. Jednak po rozlosowaniu grup pojawiła się już zgoła odmienna informacja, a założenie karty po 12 grudnia nie skutkowało uwzględnienia w podziale biletów. Paranoja. Takie rzeczy tylko w kraju nad Wisłą, w środkowo-europejskiej dżungli zagmatwanych przepisów i zmienności informacyjnej.

Fragment komunikatu z dnia 28 października:

"Jednocześnie informujemy, że w procesie sprzedaży biletów na mecze EURO 2016, posiadacze wydawanej przez Alior Bank Karty Kibica nie są uprawnieni do nabywania biletów w pierwszej kolejności i w tym przypadku posiadanie karty nie gwarantuje żadnych przywilejów."

Fragment komunikatu z dnia 14 grudnia:

"Polski Związek Piłki Nożnej jednocześnie informuje, że szanse zakupu biletów na mecze reprezentacji Polski w turnieju EURO 2016 w pierwszej kolejności otrzymają osoby, które na 12 grudnia 2015 roku były i są posiadaczami Karty Kibica. W tym przypadku przydział biletów zostanie dokonany na podstawie numerów PESEL posiadaczy Karty Kibica.

W sytuacji, w której pula biletów nie zostanie wyczerpana wśród posiadaczy Karty Kibica, pozostała ich cześć zostanie rozlosowana wśród innych osób aplikujących o bilety."

Nie ma to jak konsekwencja w działaniu...

Nadzieja w odsprzedaży czy konkursach?

Z racji tego, że wylosowanie mnie figuruje w kategorii "nie ma szans", "z czym do ludzi" czy też "wiedziałem że tak będzie", to jedną z "dodatkowych szans" będzie platforma od UEFA, która ma umożliwić odsprzedawanie biletów. Według informacji jakie znalazłem w sieci - sprzedaż będzie odbywała się po cenach nominalnych - i to już mi się bardziej podoba. Kontrola federacji piłkarskiej i imienne bilety powinny skutecznie zlikwidować handel wejściówkami z kilkukrotnymi przebitkami u "koników".

Patrząc jednak realnie - ilu będzie chętnych na odkupienie względem tych odsprzedających? Nieproporcjonalnie dużo. I co, znów losowanie? Znowu będą uprzywilejowani posiadacze kart? A może znajomi członków krajowego związku piłkarskiego?

No to może zdobyć wejściówki w konkursach od sponsorów? Chyba czas przerzucić się na inną markę piwa (tego propably the best), która daje możliwość wygrania biletów. Oznacza to regularne wklepywanie kodów spod kapsla - jest jeszcze sporo czasu w tym konkursie. To na razie jedyny na który zwróciłem uwagę. Ile ich ostatecznie będzie? Czas pokaże.

Próbować trzeba jeżeli chce się wyjechać na turniej. Lepiej zrobić cokolwiek niż później żałować. Nie zamierzam być jednym z maruderów, płaczących jak to oni nie mają szans na wejściówki, że za mało biletów, że jadą tylko wybrani, że ich nie wylosowano. Najlepsi są ci co najwięcej płaczą, a nawet nie złożyli wniosku. Jak komuś zależy, tak jak mi, to walczy o te bilety wszystkimi dostępnymi metodami. Ja mogę obiecać jedno: jak wygram bilety i pojadę na Euro do Francji, to na tym blogu pojawi się relacja z całej mojej podróży!


Więcej na blogu CentroStrzał.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz